Babcia i Dziadek kojarzą się nam, nieco starszym już wnukom, z bujanym fotelem i książeczką. Niestety współczesne czasy trochę, a może nawet bardzo, zmieniają ten obraz i nie pozwalają dzisiejszym dziadkom w pełni oddać się wnukom. Więc na przekór czasom powstał pomysł zorganizowania Dni Czytania przez Babcie i Dziadków pod hasłem „Czytanie łączy pokolenia”, które w życie wcieliła biblioteka oraz świetlica szkolna z pomocą nauczycielek klasy 2a.
Pierwszego dnia, 18 stycznia, zawitała do biblioteki pani Maria Breska - babcia ucznia z klasy 2a. Dzieci ze świetlicy szkolnej siedziały już ciekawe wokół krzesła przygotowanego dla gościa. Pani Maria założyła okulary i zaczęła czytać bajkę po tytułem „Niebieska niedźwiedzica” autorstwa J. Chmielewskiej. Spokojny głos pani Marii i łagodność charakteru spowodowały, że zapanowała miła atmosfera, dzięki której dzieci wsłuchały się w bajkę i w pełni mogły rozwijać swoją wrażliwość na słowo pisane. Po lekturze bajki nastąpiła pogadanka na temat przeczytanego opowiadania, której głównym celem było rozwijanie umiejętności rozpoznawania i uczenia się empatii wobec innych oraz kształtowanie postawy tolerancji, gdyż „Niebieska niedźwiedzica” to właśnie historia o tym, jak trudno być innym - różnić się od reszty. Jednocześnie finał bajki pokazuje, że bez odmienności świat staje się szary, wyblakły, zwykły. Przeczytana historia, to opowiadanie przepełnione nadzieją, dającą siłę i odwagę. Dzieci w podziękowaniu za tak miłe spotkanie i oczywiście z okazji zbliżającego się Dnia Babci wręczyły pani Marii laurkę i oklaskami pożegnały naszego gościa. Po przejściu do świetlicy szkolnej, dzieci otrzymały zadanie namalowania, przy pomocą plam z farb smutku głównej bohaterki, czyli niebieskiej niedźwiedzicy. Dzięki temu powstały prace pod hasłem „Smutek Azul”. Celem zadania było rozwijanie wrażliwości na sztukę oraz ćwiczenie umiejętności wyrażania uczuć w sposób pozawerbalny. Bajkę o niebieskiej niedźwiedzicy dzieci ze świetlicy dokończyły czytać kolejnego dnia. Pod okiem nauczyciela świetlicy wykonywały kolejne zadanie związane z bajką. Tym razem miały za zadanie namalować wesołą Azul, której nieco smutna historia zakończyła się dla wszystkich bohaterów, jak to w bajkach bywa, bardzo szczęśliwie. Dzieci rozmawiały jeszcze o konieczności szanowania inności wśród ludzi i rozwijaniu umiejętności rozpoznawania uczuć nie tylko swoich, ale także swoich koleżanek, kolegów.
19 stycznia gościliśmy w bibliotece panią Marię Hendrych. Ten niesamowity gość opowiadał dzieciom swoje przeżycia z II wojny światowej. Gdy wybuchła wojna pani Maria miała 8 lat. Ten trudny czas oznaczał strach o życie, ciągły brak jedzenia, tułaczkę po lasach i wysiedlenie. Wojna to same straty, żadnych zysków. Jednak wola przetrwania i chęć życia napędzały do działania wbrew wszystkiemu. W trakcie spotkania dzieci zadawały pani Marii mnóstwo pytań: jakimi zabawkami bawiono się wówczas, w co się ubierano, czym robiono zdjęcia, czy dzieci oglądały bajki, jak uczyły się w szkole, jak zdobywały jedzenie, co robiły gdy dochodziło do ostrzału i wiele innych. Uczniowie z powagą i w skupieniu słuchały wojennych historii. Wojna to trudny temat, zwłaszcza dla dzieci, jednak nie powinna być tematem tabu. Lepiej uwrażliwiać dziecko na los drugiego człowieka, budzić w nim empatię i szacunek dla starszych pokoleń. To lekcja, która może się przydać. Uczniowie podziękowali pani Marii gromkimi oklaskami, a na pamiątkę pobytu w naszej szkole wręczyli drobny upominek i kwiatki.
Kontynuację pomysłu podjęły także pozostałe klasy drugie. W klasach zorganizowano spotknia z babciami uczniów, które również opowiadały uczniom o losach swoich i swoich bliskich podczas II wojny światowej.
W środę 20 stycznia mieliśmy kolejnego gościa, tym razem dziadka uczennicy klasy pierwszej, pana Stanisława Trawickiego. Nasz gość przygotował się na spotkanie z dziećmi – przyniósł pyszne ciasteczka, które dzień wcześniej upiekł ze swoja wnuczką. Dodatkowo sam zatroszczył się o książki i wybór bajek. Dzieciaki jak zwykle wsłuchały się z uwagą w czytane przez pana Stanisława bajki. Znowu zapanowała miła atmosfera i kolejny raz przekonaliśmy się, że życie bez babć i dziadków pozbawione by zostało najcenniejszych wartości. Dzieci również przygotowały się na spotkanie z dziadkiem swojej koleżanki, ponieważ na zakończenie pięknie podziękowały, a wnuczka pana Stanisława wręczyła kwiatki i laurkę.
Cykl spotkań, który został przygotowany przez bibliotekę, świetlicę szkolną oraz nauczycieli nauczania początkowego, pozwolił także wpleść w życie szkoły osoby bliskie naszym uczniom. Odpowiednio zorganizowane i celowe współdziałanie szkoły i rodziny przynosi wymierne korzyści. Może ono sprzyjać lepszemu poznaniu i rozumieniu obu stron, uzgodnieniu właściwego podejścia wychowawczego, udzieleniu sobie wzajemnej pomocy oraz stwarzaniu właściwej atmosfery wychowawczej w szkole i w domu. Takie spotkania integrują, budują zaufanie, minimalizują dystans, a przede wszystkim uczą w sposób inny, niż tradycyjny.
GALERIA